poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Baaaardzo leniwy poniedziałek








Mazurek to nie moje dzieło (to prezent) wyglądał super! A smakował jeszcze lepiej... ja za to mogę się pochwalić żurkiem, który robiłam tak naprawdę dopiero drugi raz w życiu i ten pierwszy to była totalna klapa (na szczęście robiony nie w święta) za to dzisiejszy wyszedł pyszny :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz